Steven Seagal z pewnością uwielbia przyjaźnić się Władimirem Putinem, a także kocha mieć fanów wśród rosyjskich neonazistów, tańczących ze swastyką fanów bluesa, ale to wszystko nie sprawia, by chciał być odpowiedzialnym obywatelem Rosji. W grudniu 2020 roku The Moscow Times poinformował, że rosyjskie konto bankowe aktora zostało zamrożone za niepłacenie przez niego podatków w tym kraju. Rzecznik Seagala powiedział rosyjskojęzycznej gazecie informacyjnej Moskva: "Najprawdopodobniej jest to jakaś pomyłka". Rosyjska Federalna Służba Podatkowa nazwała jednak decyzję o zawieszeniu jego aktywności finansowej w kraju "prawomocną".
Fakt, że Seagal chciałby być obywatelem Rosji bez płacenia uczciwej części podatków naprawdę nie jest zaskoczeniem. Jego poparcie dla Putina ujawnia brak etyki i poszanowania praw człowieka. Jego pojawienie się na tej samej scenie co banda tańczących ze swastyką motocyklistów nie pomaga w jego odkupieniu. Gdyby istniała jakakolwiek sprawiedliwość na świecie, musiałby oddać swoją niesamowitą kolekcję gitar bluesowych za takie wykroczenie, ale niestety, nie przewidujemy, aby taka sprawiedliwość nadeszła w najbliższym czasie.