Piłka nożna to sport, którego rozgrywki toczą się na każdym kontynencie (może bez Antarktydy). Jest to najpopularniejszy sport na świecie. Jednak są jeszcze miejsca na Ziemi, gdzie piłka przegrywa w konkursie popularności z innymi dyscyplinami. Jednym z takich miejsc są Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Tam piłka nożna nie jest nawet znana pod swoją międzynarodową nazwą jako futbol, bo nazwa 'futbol' odnosi się do amerykańskiego sportu, gdzie gra rozgrywa się przy użyciu jajowatej piłki. Amerykanie wymyślili na nią określenie 'soccer'.
Dlaczego Amerykanie nie pałają miłością do "Pięknej Gry" jaką jest piłka nożna?
Głównym powodem, dla którego piłka nożna nie jest popularna w USA jest amerykańska kultura. Jest wiele aspektów w piłce nożnej, które po prostu nie pasują do społecznych przekonań Amerykanów. To zjawisko, w połączeniu z innymi wydarzeniami historycznymi, sprawiło, że piłka nożna nie stała się atrakcyjnym sportem dla Amerykanów.
Powody, dla których piłka nożna nie jest popularna w USA
Istnieje 5 powodów, które wyjaśniają, dlaczego piłka nożna nie jest tak popularna w Ameryce:
- Amerykanie nie są najlepsi na świecie w piłce nożnej
- Amerykanie mają obsesję na punkcie dużych rzeczy
- Nie jest idealna dla marketingu i biznesu
- Nadmierne udawanie urazów
- Amerykanie nienawidzą remisów
Przyjrzyjmy się dokładniej każdemu z tych powodów.
Amerykanie nie są najlepsi na świecie w piłce nożnej
Ludzie w Stanach Zjednoczonych mają obsesję na punkcie bycia najlepszym we wszystkim. Ogólnie nie możemy uznać, że jest to coś złego. Zauważyliśmy, że w historii tego kraju, zawsze dążyli do wygrania we wszystkim. USA to kraj, który przez całe swoje życie walczył o to, aby być supermocarstwem, zawsze numer jeden na świecie, i teraz faktycznie są najpoteżniejszym państwem na Ziemi.
W sporcie jest podobnie. W trzech najpopularniejszych sportach w USA: futbolu amerykańskim, baseballu i koszykówce Amerykanie są najlepsi na świecie. Inna sprawa, że te sporty w porównaniu z piłką nożną można nazwać "niszowymi" (futbol amerykański to ~400 milionów fanów na świecie, podczas gdy piłką nożną interesuje się jakieś 3,5 MILIARDA, a wszyscy najlepsi gracze futbolu amerykańskiego pochodzą z USA).
A jak wygląda pozycja piłki nożnej w USA? Piłka nożna jest tak popularny na całym świecie, wiec będzie również bardziej konkurencyjny niż popularne amerykańskie sporty. Reprezentacja Stanów Zjednoczonych w piłce nożnej nie jest uważana za "supermocarstwo". Amerykanie nawet nie dostali się na ostatnie finały Mistrzostw Świata. Ich największe osiągnięcie w tych rozgrywkach to był 1930 rok, kiedy zostały rozegrane zawody o Mistrzostwo Świata (USA zdobyło trzecie miejsce). Do tamtych mistrzostw świata, drużyny nie musiały się nawet kwalifikować, zostały zaproszone, a poziom konkurencyjności nie był zbliżony do tego, co jest dzisiaj.
Jak powiedzieliśmy wyżej - Amerykanie chcą być najlepsi we wszystkim, a ponieważ nie są w stanie nawet zbliżyć się do czołówki to odpuszczają piłkę nożną.
Amerykanie mają obsesję na punkcie dużych rzeczy
Amerykańska kultura wyraźnie preferuje nadmiernie duże rzeczy. Na przykład, kiedy idę do restauracji typu fast food, podają tam przesadnie gigantyczne napoje gazowane i frytki, ludzie jeżdżą super wielkimi ciężarówkami, ulice są szerokie.
W sporcie przekłada się to na wysokie wyniki - w futbolu amerykańskim średnia liczba punktów na drużynę na mecz waha się między 20 a 29. W meczach koszyków w NBA jest to ok. 97 punktów. Jeśli porównamy to z piłką nożną, gdzie średnio pada między 2-2.6 gola na mecz widać od razu, że nie są to duże liczby, które tak przemawiają do amerykańskiej wyobraźni.
Druga kwestia to fizyczne rozmiary zawodników - gracze amerykańskiego futbolu czy koszykarze NBA to olbrzymy o średnim wzroście odpowiednio 200cm i 192cm i ponad 100kg wagi. Nawet średnia wzrostu wśród basebalistów jest imponująca - 185 cm. W piłce nożnej jedynie bramkarze dorównują wzrostem graczom ze sportów amerykańskich, a najpopularniejsi gracze, jak np. Leo Messi mogą być dużo niżsi.
Dla Amerykanów rozmiar zdecydowanie ma znaczenie.
Piłka nożna nie jest idealna dla marketingu i biznesu (z perspektywy Amerykanów)
Serio? Tak serio. Pomimo, że piłka nożna potrafi "pustoszyć" całe miasta w trakcie ważnego meczu - wszyscy będą albo na stadionie, albo przed telewizorem i pomimo 3,5 miliarda fanów Amerykanie wolą swoje sporty ze względu na możliwości biznesowe jakie dają. Częste przerwy to raj dla reklamodawców. Amerykańskim świętem sportu jak i świętem reklamy są finały futbolu amerykańskiego, czyli Super Bowl, gdzie w trakcie przerwy w połowie meczu prezentowane są chyba najdroższe spoty reklamowe na świecie. A przerw jest mnóstwo - przerwy po każdej kwarcie, time-out'y, przerwy po kontuzji, po dwuminutowym ostrzeżeniu, po zdobyciu punktów, po challenge'u trenera - ta lista zdaje się nie mieć końca.
W porównaniu do takich możliwości piłka nożna wypada trochę "blado" ;), gdzie główne bloki reklamowe pojawiają się przed meczem i w przerwie między połowami.
Nadmierne udawanie urazów
Amerykanie lubią krew, pot i łzy, i lubią kiedy są prawdziwe. Jednym z grzeszków piłki nożnej są często udawane faule. Czasami mamy wrażenie, że jeden piłkarz machnął mocniej ręką, a gracz przeciwnej drużyny przewraca się na murawę z grymasem bólu, który sugeruje uderzenie w twarz fortepianem. Amerykanie nie trawią takiego udawania i to często, zwłaszcza przy pierwszym kontakcie, sprawia, że piłka nożna odrzuca ich jako sport. Sprawę pogarsza fakt, że nie wszędzie są systemu typu VAR i takie udawanie może przyczynić się do zwycięstwa, co jest kolejnym powodem, dla którego Amerykanie będą "gardzić" takim sportem.
Amerykanie nienawidzą remisów
Musi być zwycięzca. Jeśli nie zostanie on wyłoniony, oglądanie gry jest całkowicie nie warte poświęconego czasu. Koszykówka, baseball i futbol amerykański to gry, które zazwyczaj będą mieć zwycięzcę na koniec meczu. Wśród fanów futbolu amerykańskiego, gry, których nienawidzą najbardziej to te, które kończą się remisem. Mówią, że czują się tak, jakby obie drużyny przegrały.
Czy piłka nożna ma szansę stać się bardziej popularna w USA?
Piłka nożna powoli buduje swoją pozycję w Stanach Zjednoczonych. Jest coraz więcej drużyn młodzieżowych. Wielu europejskich super-bohaterów piłkarskich przenosi się na "emeryturę" i ostatnie sezony do głównej ligi amerykańskiej (MLS), co powoli podnosi poziom tamtejszych rozgrywek. Lepsi piłkarze będą przyciągali nowych kibiców, którzy choćby z ciekawości (na początku) zajrzą, żeby zobaczyć o co jest "wielkie halo" z tym Beckhamem czy innymi gwiazdami tak popularnymi w Europie. Dodatkowo w roku 2026 cała Ameryka Północna stanie się areną zmagań w kolejnym finałowym turnieju Mistrzostw Świata - trzy państwa będą gospodarzami tych zmagań: USA, Meksyk i Kanada. Z pewnością przyczyni się to do dalszego wzrostu zainteresowania piłką nożną na kontynencie.