Dlaczego Media Społecznościowe Są Uzależniające?

Utworzone: 2021-09-17, Aktualizacja: 2021-10-01


Czy media społecznościowe możemy już nazywać współczesną heroiną? Czy wychowujemy pokolenie uzależnione od mediów społecznościowych, którzy wpadają i wypadają z "prawdziwego świata" goniąc za kolejnym lajkiem? Dlaczego jesteśmy uzależnieni od polubień w mediach społecznościowych?

Polubienia w mediach społecznościowych są uzależniające, ponieważ wpływają na nasz mózg, podobnie jak przyjmowanie substancji chemicznych. Lajki symbolizują wzrost reputacji i poważania wśród znajomych. Stają się współczesnym symbolem statusu. 

Co dzieje się w Twoim mózgu, gdy dostajesz lajka?

Chociaż wydaje się to nieszkodliwe, ostatnie dowody sugerują, że korzystanie z mediów społecznościowych aktywuje te same ośrodki nagrody w mózgu, które są wyzwalane przez uzależnienia od związków chemicznych. Nawet jeśli nie spożywamy żadnej substancji, kompulsywne korzystanie z mediów społecznościowych może być klasyfikowane jako uzależnienie. Więc jeśli korzystanie z mediów społecznościowych może być sklasyfikowane jako uzależnienie, co to robi z twoim mózgiem?

dlaczego media społecznościowe są uzależniające - zdjęcie grafiti z lajkiem na facebook

Ostatnie badania neurologiczne wskazują na znaczenie obwodu nagrody w mózgu. Naukowcy wykorzystali dane neuro-obrazowania funkcjonalnego, aby odkryć wpływ korzystania z Facebooka na jądro ogoniaste - mózgowe centrum przyjemności w obwodzie nagrody:

"...aktywność związana z nagrodą w lewym jądrze ogoniastym przewiduje korzystanie z Facebooka".

Stwierdzono również, że "zyski w reputacji" są głównym bodźcem nagradzającym. Mechanizmy w mózgu uruchamiane przez lajki na Facebook'u odzwierciedlają mechanizmy nagrody aktywowane w wyniku uzależnienia od substancji psychotropowych.

Według innego badania, uzależnienie zasadniczo wynika z błędu przewidywania w mózgu. Kiedy jądro ogoniaste jest stymulowane w sposób wykraczający poza oczekiwania, inny obszar mózgu (tzw. VTA) uwalnia dopaminę, zachęcając do uczenia się, zgodnie z modelem Rescorla-Wagnera. Dopamina jest neuroprzekaźnikiem związanym z łaknieniem i oczekiwaniem nagrody (pełni np. bardzo ważną rolę przy rozwiązywaniu problemów, czy odczuwaniu przyjemności - np. w trakcie orgazmu).

Ponieważ lajki aktywują wydzielanie dopaminy, naraża to ludzi na zachowania kompulsywne - poszukiwanie bodźca związanego z potencjalną nagrodą, a spodziewana nagroda pojawia się po zapostowaniu czegoś na medium społecznościowe. Lajki, komentarze, publikacje postów czy filmików to względnie łatwe źródło szybkiej nagrody. Z czasem jednak, jak w przypadku każdej substancji uzależniającej, nasz organizm (dokładnie to wspomniane jądro ogoniaste) przyzwyczajają się do pewnego poziomu odpowiedzi dopaminowej i wymagają coraz większej stymulacji.

W związku z tym zaczynamy szukać sposobów na zwiększenie liczby polubień, komentarzy, udostępnień. Spędzamy coraz większą ilość czasu na korzystaniu z mediów społecznościowych, wymyślaniu coraz bardziej radykalnych rzeczy, ktore możemy nagrać, czasami nawet z narażeniem naszego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa innych.

Social Media zmieniają podejście do uzależnień

Kiedyś uzależnienia były uważane za problem moralny wynikający ze słabej woli użytkownika (ciekawe, że zarówno dla substancji psychoaktywnych jak i dla mediów społecznościowych mamy to samo określenie: "użytkownik"). Dopiero później uzależnienia zostały zakwalifikowane jako choroba, w ramach modelu medycznego. Ostatnio uzależnienia są często postrzegane jako nieefektywny sposób radzenia sobie z niezaspokojonymi potrzebami życiowymi.


To humanistyczne podejście jest wspierane przez dowody wyjaśniające, że media społecznościowe i heroina mają ze sobą więcej wspólnego, niż moglibyśmy się spodziewać. Jak stwierdza Adam Curtis w wywiadzie dla New York Timesa:

"W sieci społecznościowo-medialnej jest bardzo podobnie jak w bańce heroinowej. Jako radykalny artysta w latach 70. brałeś heroinę, włóczyłeś się po chaosie i rozpadającym się Lower East Side i czułeś się bezpiecznie. To bardzo podobne do tego, co jest teraz. Wiesz, że nie jesteś bezpieczny, ale czujesz się bezpiecznie, bo wszyscy są tacy jak ty. Ale nie musisz brać heroiny, więc to jest genialne. Nie uzależniasz się, a może i tak. Przeważnie tak."

Niedawne badanie na temat używania heroiny pokazuje, że wszystko, co do tej pory wiedzieliśmy o uzależnieniach, jest błędne. Główne wnioski pokazują, że osoby nie nadużywają substancji, ponieważ są chemicznie uzależnione; nadużywają substancji z powodu głębszego problemu leżącego u podstaw; brakuje im poczucia przynależności społecznej i więzi.

To dlatego stosunkowo łatwo jest osobie o silnych więzach społecznych przestać używać środków przeciwbólowych po operacji, w porównaniu z osobami, które mają do czynienia z głębszymi problemami, takimi jak izolacja społeczna.

Ale jeśli Facebook, Instagram, czy TikTok są platformami mediów społecznościowych, to czy rozwiązuje nasz podstawowy problem z poczuciem więzi z innymi, czy też raczej go pogarsza?

Czy media społecznościowe pogłębiają uczucie izolacji?

Jak ze wszystkim - odpowiedź jest "to zależy". Zależy od tego jak są używane. Facebook ma w swojej misji zapisane: "Dać ludziom siłę do budowania społeczności i zbliżania świata do siebie". Ale czy media społecznościowe rzeczywiście nas do siebie zbliżają?

W badaniu z 2016 roku, w którym udział brało 1787 mężczyzn i kobiet w wieku 19-32 lat , stwierdzono, że korzystanie z mediów społecznościowych "było znacząco związane ze zwiększoną depresją."

Inne badanie z tego samego roku wykazało, że:

"zrobienie sobie przerwy od Facebooka ma pozytywny wpływ na dwa wymiary dobrego samopoczucia: nasze zadowolenie z życia wzrasta, a nasze emocje stają się bardziej pozytywne".

Z drugiej strony korzystanie z Internetu i mediów społecznościowych jest skorelowane ze zmniejszoną samotnością wśród osób starszych. Wpływ mediów społecznościowych na samopoczucie różnych grup ludzi będzie się różnij.

W trakcie innego badania z 2015 roku, które analizowało wpływ korzystania z mediów społecznościowych przez osoby 65+, otrzymano następujące wnioski:

"Wyższe poziomy korzystania z Internetu były znaczącymi predyktorami wyższego poziomu wsparcia społecznego, zmniejszonej samotności oraz lepszego zadowolenia z życia i psychologicznego dobrostanu wśród starszych dorosłych".

To w jaki sposób ludzie korzystają z mediów społecznościowych robi główną różnicę we wpływie jaki te media mają na zdrowie psychiczne i ogólny dobrostan.

W kolejne badaniu z 2016 r., na temat korelacji między Facebookiem a dobrym samopoczuciem, naukowcy stwierdzili:

"Określone sposoby korzystania z witryny były związane z poprawą samopoczucia".

Co więc zrobiło różnicę?

Osoby, które używały Facebooka do budowania i utrwalania relacji z osobami, z którymi łączyły je silne więzi w świecie rzeczywistym odczuwały korzyści z możliwości dodatkowego kontaktu z wykorzystaniem mediów społecznościowych. Natomiast te osoby, które korzystały z Facebooka jako platformy, na której można wykrzyczeć w tłumie swój komunikat, odczuwały pogorszenie nastroju. Podobne wnioski dotyczyły Instagrama. 

Media społecznościowe nie czynią nas bardziej "społecznymi"

Mogą one dodatkowo izolować nas od rodziny, przyjaciół, bliskich lub współpracowników, gdy są nadużywane. Opisane wyżej mechanizmy pobudzają nas do spędzania coraz więcej czasu na konstruowaniu naszych starannie wypielęgnowanych tożsamości online, ciągle goniąc za większą ilością "polubień", aby potwierdzić naszą wartość.

dlaczego media społecznościowe są uzależniające - zdjęcie ludzi w metrze patrzących w swoje telefony

Chociaż media społecznościowe mogą nas izolować poprzez kulturę podglądactwa i konstruowanie tożsamości związane z porównywaniem społecznym, to istnieje również wiele sposobów korzystania z mediów społecznościowych, które nie uzależniają.

Media społecznościowe mogą być społeczne, jeśli są używane w sposób społeczny (wiem, masło maślane, ale już wyjaśniam o co chodzi). 

Mogą łączyć międzynarodowe rodziny opłakujące stratę ukochanej osoby, łączyć żołnierzy gdzieś na odległych placówkach z ich rodzinami w domu, odnawiać dawno utracone przyjaźnie. W tych sytuacjach to połączenie ze świata realnego było silne zanim ludzie zaczęli komunikować się przez medium społecznościowe.

Niestety, jeśli więzi nie zostały utworzone, to media społecznościowe mogą pogłębiać izolację. Niestety dotyczy to coraz większej liczby dzieci i młodzieży. 

Wraz ze wzrostem czasu spędzanego przy ekranie smartfonów, czy innych narzędzi przez które dzieci i młodzież korzystają z mediów społecznościowych obniża się poziom umiejętności społecznych. Z roku na rok procent uczniów ósmych klas odczuwających samotność i odizolowanie od świata rośnie (w  jednym z badań z 2015 roku było to już 31% uczników). Młodzież jest coraz bardziej pozbawiona budowania silnych i prawdziwych relacji międzyludzkich na rzecz płytkich i powierzchniowych wymian komentarzy czy lajków przez media społecznościowe. Istnieje ryzyko, że w następnej dekadzie może okazać się, że ludzie wychowani w świecie wirtualnym, w świecie rzeczywistym nie będą w stanie rozpoznać emocji radości, smutku czy sarkazmu bo obok twarzy rozmówcy zabraknie wyświetlonej emotki. 

Ten brak bezpośrednich interakcji w cztery oczy sprawia, że młode pokolenie (zwane już czasami IGen) staje się bardzo podatne na problemy ze zdrowiem psychicznym. W internecie i mediach społecznościowych wszyscy próbują zaprezentować najlepszą wersję siebie. Uśmiechniętą, z gładką cerą, zawsze w idealnym otoczeniu i z najnowszymi gadżetami. To nie jest prawdziwe życie, a przynajmniej nie codzienność, która dużo częściej bywa zwykła, szara i przyziemna. 

Platformy mediów społecznościowych zachęcają do szalejącego voyeuryzmu, wciągając nas w czyjś skonstruowany świat, skłaniając nas do spędzania coraz większej ilości czasu na konstruowaniu naszych własnych, starannie wypielęgnowanych internetowych tożsamości, aby inni mogli je zobaczyć.

Nasze listy znajomych to ślad dawnych znajomości, dający nam małe okienko, przez które możemy podglądać ich życie, od czasu do czasu nawiązać kontakt lub odnowić przyjaźń. W morzu połączeń w mediach społecznościowych czujemy się samotni, tworząc "samotny tłum"  jak w książce Riesmana. Jesteśmy nieustannie kierowani przez innych, skanujemy i przesuwamy palcem po ekranie, szukając stymulacji, która nigdy nie zaspokaja naszego poczucia, że jesteśmy wystarczająco dobrzy.

Jak media społecznościowe wpływają na poczucie własnej wartości?

Malownicze portrety w Machu Picchu, selfies na piasku w Santorini, zaręczyny, dzieci i nowe domy przypominają nam o tym, że zawsze wydaje nam się, że omijają nas kamienie milowe i przygody życia. Pielęgnujemy nasze internetowe tożsamości, starając się sprostać niemożliwym do spełnienia standardom, coraz bardziej przejmując się naszą cyfrową reputacją.

W raporcie Pew Research na temat:  "Nastolatki, media społecznościowe i technologia" znajdziemy następujące doświadczenie 15-letniej dziewczyny:

"To dostarcza fałszywego obrazu czyjegoś życia. Czasami mam wrażenie, że ich życie jest idealne, podczas gdy tak nie jest".

Perfekcjonizm jest wzmacniany przez nowe technologie na mediach społecznościowych, które pozwalają automatycznie poprawiać zdjęcia. Filtry upiększające są przez wiele osób używane niemal odruchowo, co oznacza, że dziewczynki przyzwyczajają się do oglądania swoich rówieśniczek, które każdego dnia w sieci są skutecznie upiększane. Istnieją również aplikacje do zmiany wizerunku, które nastolatki mogą pobrać, aby uzyskać bardziej znaczące zmiany. Facetune jest jedną z popularnych, ale jest ich wiele i mogą być używane do wszystkiego, od wymazywania pryszczy po zmianę struktury twarzy lub sprawienie, że będziesz wyglądać na wyższą. Dzięki filtrom, czy aplikacjom każdy moment naszego życia, uwieczniony na Instagramie będzie wyglądał jak ten najlepszy.

Gdy obserwowany instagramowy ideał zderza się z szarą rzeczywistością naszego życia codziennego okazuje się, że musimy robić coś źle ze swoim życiem (w przeciwieństwie oczywiście do wszystkich wokół). To zderzenie ma bardzo mocny wpływ na psychikę, w szczególności na młode dziewczęta. Negatywne emocje wywołane przez to porównanie mogą prowadzić do próby wzmocnienia niskiej samooceny i jeszcze większego zaangażowania w zdobywanie serduszek pod własnymi fotkami. I może przez chwilę zrobi się nam lepiej po kolejnym poście, który polubiło więcej osób niż poprzednio. Problem z tym krótkoterminowym rozwiązaniem jest taki, że tworzy ono długoterminowe problemy, jak każde inne uzależnienie. 

Powstaje dysonans pomiędzy internetową tożsamością, a tym kim jesteśmy naprawdę. Takie udawanie kogoś innego w sieci jeszcze bardziej wzmacnia przekonanie, że nie jest się wystarczającym. Otrzymanie kilku polubień jest tymczasowym rozwiązaniem, ale na dłuższą metę cierpi na tym prawdziwe poczucie własnej wartości.


Ze względu na olbrzymią liczbę selfies, które codziennie zalewają Instagrama w 2017 przeprowadzono badanie na tej platformie i wnioski były następujące:

  • Oglądanie selfie było negatywnie związane z poczuciem własnej wartości

  • Oglądanie groupie (zdjęć grupowych) było pozytywnie związane z poczuciem własnej wartości

  • Częste oglądanie groupie prowadziło do wzrostu zadowolenia z życia
  • Częste oglądanie selfie prowadziło do spadku zadowolenia z życia
  • Potrzeba popularności łagodziła związek między oglądaniem selfie, a poczuciem własnej wartości
  • Potrzeba popularności łagodziła związek między oglądaniem selfie, a satysfakcją z życia

Wnioski są takie, że bezmyślne przeglądanie selfie na Instagramie może mieć na nas większy wpływ niż nam się wydaje.

Podsumowanie

Media społecznościowe mogą być uzależnieniem, z którym zmaga się coraz więcej osób (w tym olbrzymia liczba dzieci i młodzieży). Jeśli chcesz po prostu zapobiec jakimkolwiek problemom, pomocne może być zwrócenie uwagi na sposób, w jaki używasz mediów społecznościowych. Jeśli zauważysz, że ciągle szukasz polubień i potwierdzenia swojej wartości, być może zrobienie sobie przerwy pomoże ci oczyścić głowę.

Media społecznościowe mogą być wykorzystywane w sposób, który pomaga budować głębsze więzi między nami. Badania nad zwyczajami osób starszych w obszarze mediów społecznościowych pokazują, że mogą wnieść pozytywy do naszego życie. Warunkiem tego jest korzystanie z mediów społecznościowych w zrównoważony sposób, aby wzmacniać połączenia społeczne z ludźmi, z którymi wiążą nas mocne relacje w świecie rzeczywistym.

Niestety, media społecznościowe szybko stają się jedną z najsilniejszych sił, które nas dzielą. Jesteśmy wciągani w wyścig o polubienia, rywalizując z członkami naszej sieci, ciągle porównując się do ideału. Musimy być świadomi tego, jak korzystamy z platform społecznościowych, aby mogły nas one łączyć, a nie dzielić.




Tematy:   facebook instagram psychologia social media tiktok twitter uzależnienie