Natalie Portman w najbliższym czasie powróci do uniwersum Marvela jako Jane Foster w najnowszej odsłonie przygód Boga Piorunów pt. "Thor: Miłość i Grom" ("Thor: Love and Thunder"). Pomimo, że była bardzo ważną postacią zniknęła ze świata stworzonego w ramach MCU po "Thor: Mroczny Świat" ("Thor: Dark World"). Dlaczego tak się stało? Dlaczego tak długo zajął Natalie Portman powrót do roli Jane Foster?
Dlaczego Natalie Portman miała przerwę od grania w filmach o Thorze?
Jane Foster została wprowadzona do świata MCU jako astrofizyk w filmie "Thor". Po badaniach prowadzonych w Nowym Meksyku ze swoim zespołem, spotkała się z Bogiem Gromu i szybko wplątała się w konflikt półbogów z Asgardu. Jane później stała się miłosnym zainteresowaniem Thora i powróciła w "Thor: Mroczny Świat". Podczas przeszukiwania opuszczonego magazynu, Jane została zainfekowana przez Aether, skroploną formę Kamienia Rzeczywistości (jednego z Kamieni Nieskończoności). Aether został później wyciągnięty z Jane, a Thor pomógł uratować świat z pomocą swoich sojuszników na Ziemi. Związek między Thorem i Jane wydawał się być w jak najlepszym porządku pod koniec filmu, ale wygląda na to, że po "Dark World" sprawy przybrały dziwny obrót.
Jane była jedynie wspominana w innych odsłonach filmów z MCU, ale Natalie Portman nie pojawiła się w żadnym obrazie. Postać miała cameo (drobny epizod) w "Avengers: Koniec gry" ("Avengers: Endgame"), ale sceny zostały zmontowane niewykorzystanych materiałów z "Thor: The Dark World". Portman nagrała jednak nowe sceny, które bracia Russo mogli wykorzystać w filmie. Pomimo tego zaangażowania Portman, nie było żadnych zweryfikowanych przesłanek odnośnie jej powrotu, do któregokolwiek dalszego filmu ze świata MCU. Było to tym bardziej mgliste jeśli przyjrzymy się powodom, dla których opuściła świat Thora i Avengersów w pierwszej kolejności.
Dlaczego Natalie Portman opuściła Thora i nie zagrała w Thor: Ragnarok?
Aż do Thor: Ragnarok, Portman była główną postacią żeńską filmów o Thorze, więc było zaskakujące, gdy Jane Foster zniknęła z serii. W 2016 roku aktorka została zapytana o swoją przyszłość w MCU, w której twierdziła, że "skończyła grać Jane Foster". Wywiad (via WSJ) wskazywał, że rozstanie Portman z Marvelem nastąpiło w przyjacielskiej atmosferze. Jednak rzeczywistość była chyba troszkę inna.
Dyrektor generalny Marvel Studios, Kevin Feige, twierdził, że Jane była nieobecna w Thor: Ragnarok ze względu na fakt, że film przede wszystkim rozgrywał się w kosmosie. Tessa Thompson w szczególności przejęła rolę nowej głównej bohaterki, Valkyrie. W rzeczywistości decyzja o usunięciu Portman z trzeciego filmu Thor została podjęta na długo przed rozpoczęciem prac nad filmem. Zanim Alan Taylor wyreżyserował "Thor: The Dark World", Patty Jenkins była za sterami filmów o Bogu Piorunów. Ze względu na różnice twórcze, Jenkins została zwolniona z sequela Thora. Portman była bardzo niezadowolona z tego zwolnienia i jego późniejszego wpływu na jej rolę; sugeruje się, że aktorka zgodziła się na sequel tylko ze względu na zaangażowanie Jenkins.
Dlaczego więc Natalie Portman wraca do Thora i świata MCU?
Podejście Taika Waititi do Thor: Ragnarok prawdopodobnie mogło sprowadzić Natalie Portman z powrotem. W 2018 roku Portman przyznała, że jest otwarta na powrót do MCU. Ten komentarz można było odczytać jako przejaw dobrej woli ze strony Portman i fakt, że nie ma już animozji pomiędzy nią a studiem; Mimo wszystko jednak wydawało się, że "Thor: The Dark World" był ostatnim występem Portman w świecie MCU.
Powód powrotu Portman prawdopodobnie leży w zupełnie świeżym kierunku twórczym. Waititi podchodzi do Thora w znacznie inny sposób niż wcześniejsi reżyserzy i prawdopodobnie nieźle mu poszło ze sprzedażą wewnętrznie w studio pomysłu na "Thor: Miłość i grom" ("Thor: Love and thunder"). Zachęcający do powrotu był też zapewne fakt, że Jane Foster przestanie być "jedynie" obiektem miłosnych uniesień Thora, a stanie się po prostu potężnym Thorem w kobiecym wydaniu. Jest to o wiele bardziej atrakcyjne, zwłaszcza dla kogoś takiego jak Portman, która jest zwolenniczką dawania kobietom większych szans po obu stronach kamery.
W "Thor: Miłość i grom" Natalie Portman będzie miała okazję zmienić postać Jane Foster
Do czasu Thora 4, Jane Foster z MCU i Jane Foster z komiksów były różnymi postaciami. Po odejściu Portman z roli Jane Foster postać była wykorzystywana jako "narzędzie" wspominane przez inne postaci, które miało wywołać uśmiech widowni. Zadziałało to doskonale, bo pomysł, aby Bóg Gromu stał się zwykłym gościem, którego rzuciła ukochana jest przecież przezabawny. Foster w "Thor" i "Thor: Mroczny Świat" była inteligentna, ale nie była zbytnio rozbudowana poza byciem dla Thora kimś, kto w odpowiednim momencie w scenariuszu będzie jego źródłem motywacji.
Jane Foster z komiksów jest dosłownie Thorem. To nie jest scenariusz "co by było gdyby", czy alternatywna linia czasu. Ona jest w pełni i kanonicznie, posiadaczką Mjolnira i w pełni dysponuje mocą Boga Piorunów. Ale jednocześnie nie jest też bogiem. Z dokładnością do drobnych szczegółów, komiksowa Jane Foster i Jane Foster w MCU mają podobne, śmiertelne pochodzenie. "Thor: Miłość i Grom" daje Portman szansę na rozwinięcie Jane Foster w MCU do postaci przypominającej jej komiksowego odpowiednika. Natalie Portman wreszcie będzie miała możliwość zagrania superbohaterskiej Jane Foster z komiksów Marvela, a nie stosunkowo dwuwymiarowego obiektu uczuć Thora widzianego w MCU do tej pory.