Dla fanów tenisa z Polski rok 2022 jest najlepszym od wielu lat. Nie tylko Iga Świątek została tenisistką numerem jeden rankingu WTA (Women's Tennis Association), ale po raz kolejny w ciągu dwóch lat została mistrzynią turnieju French Open, rozgrywanych w Paryżu na kortach Rolanda Garrosa. Iga, osiągając bezprecedensowe w polskim tenisie sukcesy, jest również bohaterką jednej z najdłuższych serii meczów bez porażki w historii nowoczesnego tenisa. Pomimo przejściowych trudności w niektórych meczach gra Igi jest równa i przełożyła się na ponad 30 meczów bez porażki z niedawnym ukoronowaniem w postaci tytułu mistrzowskiego na francuskim turnieju Wielkiego Szlema. I ta równa gra i forma polskiej tenisistki jest, czymś co wyróżnia ją w kobiecym tenisie.
Dlaczego kobiecy tenis jest tak nieprzewidywalny?
Tenis jest często nazywany "królową wszystkich sportów". Jest wiele powodów, dla których jest to prawdą. Zarówno kategoria męska, jak i żeńska cieszą się ogromną popularnością wśród ludzi z całego świata. Wystarczy spojrzeć na liczbę widzów na każdym meczu, na praktycznie każdym turnieju, nie mówiąc już o turniejach Wielkiego Szlema.
Popularność tego sportu znacznie wzrosła po pojawieniu się takich tenisistów, jak Roger Federer, Novak Djokovic, Serena Williams, Venus Williams, Carolina Woźniacki, Rafael Nadal, Andy Murray, Maria Sharapova.
Z pewnością to właśnie zawodnicy są największą przyczyną wzrostu popularności tej dyscypliny sportu. Przez długi czas wyniki meczów były nieprzewidywalne ze względu na to, że wielu zawodników było uważanych za faworytów. W przeciwieństwie do męskiego tenisa, w kategorii kobiet coraz trudniej przewidywać wyniki kolejnych meczów czy turniejów. Nie jest niczym zaskakującym, gdy zawodniczka z topu przegrywa z tenisistką z końcówki pierwszej setki rankingu. Niedawno też mieliśmy okazję obserwować jak niedawna numer 1 (Naomi Osaka), jedna z najbogatszych sportsmenek, która dzięki swoim sportowym osiągnięciom jest znana na całym świecie spada z piedestału i na moment pisania artykułu okupuje 85. miejsce w rankingu. Jest kilka różnych powodów, dla których współczesny kobiecy tenis jest tak nieprzewidywalny. Spróbujmy więc więc nieco zagłębić się w ten temat.
Każdy kolejny sezon przynosi nowe odkrycia w świecie kobiecego tenisa
Jeszcze niedawno, bo w 2020 roku takim odkryciem była właśnie Iga Świątek. Niektórzy mówili, że wygrała French Open trochę z przypadku, w związku z pandemią i nieobecnością wielu topowych zawodniczek. Jej postawa w 2022 roku potwierdziła jednak, że tamto to nie był przypadek i jej forma jest stale w tendencji zwyżkowej.
Niemniej częste pojawianie się nowych zawodniczek w topie WTA to coś, co zdarza się dość często. Nie ma roku, w którym nie mielibyśmy okazji zobaczyć przynajmniej jednej z nich w ciągu roku. Mowa tu o takich zawodniczkach, jak Elena Svitolina, Bianka Andrescu, Aryna Sabalenka, Belinda Bencic, czy Sofia Kenin. Wystarczy spojrzeć na pierwszą dziesiątkę lub pierwszą dwudziestkę, by się o tym przekonać.
W porównaniu z sytuacją sprzed kilku lat widać, że co drugi turniej wygrywa nowa osoba. Teraz Serena Williams nie wygrywa w prawie każdym turnieju. Nie jesteśmy w sytuacji, w której możemy powiedzieć, że zwycięzca tych meczów jest uważany za faworyta, a z dnia na dzień jest coraz więcej niespodzianek.
Serena Williams - domyślna faworytka wprowadzała stabilność w przewidywaniach wyników meczów i turniejów
Jeśli mówimy o Serenie Williams, nikt nie może powiedzieć, że nie jest ona najlepszą zawodniczką w historii WTA. W trakcie swojej imponującej kariery zdołała wygrać 23 Wielkich Szlemów, a ostatni z nich wygrała w 2017 roku podczas Australian Open. Brała nawet udział w kilku turniejach, gdy była w ciąży, co z pewnością jest jedną z rzeczy, które mówią o jej wielkości w tym sporcie.
Zawsze, gdy brała udział w turnieju, była faworytką numer jeden. Ponieważ nie było jej przez dłuższy czas, można zauważyć, że pojawiło się wiele nowych zawodniczek, które próbowały zająć jej miejsce jako faworytki. Ponieważ nie są one na tym samym poziomie, co ona, jeśli chodzi o umiejętności, widzimy, że ustanowienie faworytki jest trudniejsze niż kiedykolwiek wcześniej, przynajmniej w WTA.
Wyrównanie stawki
O ile w 2022 roku, po odejściu z gry liderki rankingu, Australijki Ashleigh Barty, Iga Świątek odskoczyła zdecydowanie reszcie stawki (ma dwukrotnie więcej punktów niż druga zawodniczka rankingu - Anett Kontaveit), to stawka w kobiecym tenisie jest dosyć wyrównana.
Skoro w turniejach WTA nie ma faworytek, to najsensowniej jest powiedzieć, że wszystkie zawodniczki prezentują taką samą jakość. Oznacza to, że nikt nie wyróżnia się z tłumu. Jak można przypuszczać, jest to główne źródło nieprzewidywalności, której jesteśmy świadkami w dzisiejszych czasach. Jeśli spojrzeć na aktualną czołową dziesiątkę rankingu WTA, można zauważyć kilka nazwisk, które mają dość podobną jakość.
Osaka jest często opisywana jako zawodniczka z najlepszymi umiejętnościami. Jednak dość szybko zdarzają się jej wzloty i upadki. Barty sporo czasu spędziła na pierwszym miejscu - ale już nie gra. Drugie dość długi okupowała Simona Halep, która aktualnie jest 20. Patrząc na ranking z początku czerwca 2022 roku i na jego wersję z marca 2022 widzimy spore przetasowania.
Poniżej widzimy ranking WTA z marca 2022 roku:
A tutaj ranking już zaktualizowany po zwycięstwie Igi Świątek w turnieju French Open w czerwcu 2022 roku:
Brak systematyczności sprawia, że kobiecy tenis jest nieprzewidywalny
Jak wspomnieliśmy na początku artykułu, systematyczność Igi Świątek w 2022 roku to jej zdecydowany wyróżnik na tle kobiecego tenisa. Brak systematyczności to największe źródło nieprzewidywalności wyników w kobiecym tenisie. Do momentu rozpoczęcia przez Igę jej trwającej (na moment pisania artykułu) ponad 30 meczowej zwycięskiej passy, trudno było wskazać jedną tenisistkę, która wygrywałoby kilka turniejów z rzędu. Zamiast tego tytuły trafiały do różnych zawodniczek. Brak konsekwencji / systematyczności w grze wszystkich zawodniczek był sporym problemem dla WTA - trudniej przyciągnąć widownię bez zdecydowanej faworytki. Gdy taka postać się pojawia ludzie chętniej oglądają mecze na żywo i w transmisjach telewizyjnych - jedni chcą widzieć jak ich ulubiona zawodniczka będzie szła od zwycięstwa do zwycięstwa, inni będą czekać tylko na jej pierwsze potknięcie. Idze Świątek życzymy oczywiście jak najdłuższej zwycięskiej serii i jak najdłuższego panowania w kobiecym tenisie i przywrócenia odrobiny stabilizacji w tej dyscyplinie.