Czym jest inflacja?
Zacznijmy od krótkiego przypomnienia, czym jest inflacja. Inflacja to proces wzrostu cen w gospodarce, którego skutkiem jest spadek siły nabywczej pieniądza. Czyli np. jeśli inflacja wynosiłaby 10%, mierzona rok do roku, to jeśli styczniu 2021 roku za 100 złotych moglibyśmy kupić określoną liczbę towarów w naszym osiedlowym sklepie spożywczym, to już w styczniu 2022 roku ta sama kwota nie wystarczyłaby do kupienia tej samej ilości towarów.
Czy inflacja jest dobra czy zła?
Jako jedno ze zjawisk w przyrodzie nie można określić, czy jest to zjawisko dobre czy złe. Różne poziomy inflacji będą miały za to różny wpływ na gospodarkę, a co za tym idzie również na codzienne życie ludzi. W stabilnych gospodarkach rządy państw "celują" w inflację 2%-2,5%. Taka inflacja oznacza bowiem, że gospodarka stabilnie i w przewidywalny sposób rozwija się, a społeczeństwa bogacą się.
Gdy inflacja jest dużo wyższa od tego celu, konsumenci mogą obawiać się, że ceny będą dalej rosły w przyszłości i kupować "na zapas", co z kolei będzie wymagało od producentów zwiększenia możliwości produkcyjnych, zatrudniania większej ilości ludzi. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda dobrze, ale jest jeden problem - tak nakręcająca się spirala może skończyć się tzw. hiperinflacją (gdy ceny rosną po kilkadziesiąt procent miesiąc do miesiąca), a z historii wiemy, że hiperinflacja nie przynosi niczego dobrego (np. hiperinflacja po I Wojnie Światowej w Republice Weimarskiej / Niemczech była mocnym przyczynkiem do dojścia Hitlera do władzy).
Z drugiej strony, gdy inflacja jest niższa od podanego celu, że zamienia się w deflację, tzn. w zjawisko systematycznie spadających cen w gospodarce może to spowodować lub oznaczać recesję. Gdy ceny systematycznie spadają konsumenci wstrzymują się z zakupami, gdyż za miesiąc będzie jeszcze taniej (po co kupować dzisiaj telewizor za 4000 PLN, jeśli za miesiąc będzie już dajmy na to za 3800 PLN). Spirala spadku cen jest również niebezpieczna, bo oznacza redukcję zatrudnienia (nie trzeba już produkować), czyli wzrost bezrobocia.
Dlatego stabilny poziom inflacji jest tak ważny dla zrównoważonego i przewidywalnego rozwoju i bogacenia się społeczeństw.
Dlaczego wysoka inflacja jest "dobra" dla rządu?
Intuicyjnie wydawać by się mogło, że wysoka inflacja, ponieważ jest niezbyt korzystna dla społeczeństwa, bo możemy kupić znacząco mniej za te same pieniądze, to powinna być również niekorzystna dla rządzących. Ale nie jest tak do końca.
Pierwszym czynnikiem, przez który wysoka inflacja jest dobra dla rządu są podatki. Państwo, kierowane przez rząd pieniądze "zarabia" głównie w jeden sposób - z podatków płaconych przez swoich obywateli. W Polsce jednym z głównych źródeł przychodów państwa jest podatek VAT, który jako konsumenci płacimy w większości towarów i usług. W sytuacji, gdy ceny stale rosną również kwota VAT w każdym batoniku, bochenku chleba, usłudze kosmetycznej będzie rósł. W ten sposób będą rosły dochody państwa z podatków.
Druga kwestia, która jest korzystna z punktu widzenia rządu i państwa to tzw. erozja długu publicznego. W przypadku, gdy państwo pożycza pieniądze w walucie, którą emituje (np. ktoś kupuje obligacje Polski za złotówki), a odsetki od tej pożyczki są niższe niż wskaźnik inflacji, to państwo po czasie na jaki emitowane są obligacje musi oddać de facto mniej pieniędzy. Ważne jednak w tym przypadku jest to, aby dług państwa był w walucie, którą państwo kontroluje. W innym wypadku do ryzyka wysokiej inflacji dochodzą ryzka związane z rosnącym ryzykiem kursowym.