Dlaczego Ea Sports Kończy Współpracę Z Fifa I Co To Oznacza Dla Serii Gier?

Utworzone: 2022-05-25, Aktualizacja: 2022-05-25

Przez dziesięciolecia słowo "FIFA" częściej odnosiło się do serii gier wideo niż do tytułowego organu zarządzającego piłką nożną. 

Ta epoka dobiega właśnie końca na naszych oczach. FIFA i EA Sports kończą trwającą prawie trzy dekady współpracę - zmiana wejdzie w życie w 2023 roku. 

W skrócie: gra zmieni nazwę na EA Sports FC, ale niewiele więcej. A dlaczego? Jak zwykle jest to chciwość (obu stron).

Dlaczego EA Sports kończy współpracę z FIFA? Obrazek przedstawia kadr z pierwszej edycji gry FIFA International Soccer

Co się stało z serią gier FIFA?

FIFA 23 będzie ostatnią odsłoną piłkarskiej serii od wydawcy EA Sports. Umowa miała wygasnąć po Mistrzostwach Świata w piłce nożnej mężczyzn w 2022 roku, ale została przedłużona do Mistrzostw Świata Kobiet w piłce nożnej kobiet w 2023 roku. Po tym okresie gra z 2024 roku będzie nosiła nazwę "EA Sports FC", choć prawdopodobnie miną lata, zanim fani przestaną nazywać ją "FIFA".

FIFA (gra) jest ikoną kultury. Grają w nią setki milionów ludzi - od gwiazd e-sportu po zwykłych graczy, od zawodowych sportowców po amatorów - około 150 milionów rocznie. Wiele osób nie jest w stanie powiedzieć co oznacza skrót FIFA, ale jeśli powiesz im, że grałeś dzisia w FIFA, będą wiedzieli, że chodzi o grę komputerową.

W ciągu ostatniej dekady seria gier ewoluowała. W latach 2000 skupiała się przede wszystkim na aktualizowaniu składów, poprawianiu rozgrywki i dodawaniu nowych koszulek. W latach 2010. nacisk został przeniesiony na tryb Ultimate Team, w którym gracze kupują pakiety (za prawdziwe pieniądze lub walutę w grze), aby stworzyć drużynę zawodników. 

FIFA Ultimate Team sprawiła, że gra stała się kurą znoszącą już nie złote jaja, a diamentowe. Od czasu premiery serii "FIFA International Soccer" w 1993 roku firma EA Sports zarobiła ponad 20 miliardów dolarów, z czego 1,2 miliarda tylko w zeszłym roku dzięki trybowi Ultimate Team.

Jest to prawdopodobnie najważniejszy powód, dla którego relacja EA Sports-FIFA dobiega końca.

Dlaczego FIFA opuściła EA Sports?

Według doniesień, FIFA chciała, aby EA Sports ponad dwukrotnie zwiększyło swoje roczne opłaty licencyjne za dalsze używanie nazwy FIFA w grach wideo. Na pierwszy rzut oka wydaje się to absurdalne - EA płaciła już 150 milionów dolarów rocznie, co czyniło z niej największego partnera handlowego FIFA. Jednak umowa ta została zawarta 10 lat temu, a w ciągu następnej dekady zyski EA gwałtownie wzrosły dzięki popularności Ultimate Team. 

Według doniesień najbardziej szkodliwe w negocjacjach okazało się naleganie FIFA, by zezwolić jej na licencjonowanie swojej nazwy w innych produktach cyfrowych, nawet w innych grach wideo. EA Sports nie zamierzała płacić setek milionów dolarów za niewyłączną licencję i tak oto powstała nazwa EA Sports FC.

Peter Moore, były szef EA Sports, powiedział wcześniej gazecie New York Times, że EA prawdopodobnie nigdy by na to nie pozwoliła.

"Powiem: 'Chwileczkę, wydaliśmy dosłownie setki milionów dolarów, aby to zbudować, a ty mi mówisz, że Epic Games może wejść i uzyskać licencję na nazwę, którą zbudowaliśmy, która stała się synonimem gier? powiedział Moore.

Czy EA Sports nadal ma prawa do marki FIFA?

Największe pytanie, jakie teraz zadają sobie gracze FIFA, dotyczy tego, co zmieni się w grze. Odpowiedź brzmi: niewiele.

"Nasze unikalne portfolio licencji obejmujące ponad 19 000 zawodników, ponad 700 drużyn, ponad 100 stadionów i 30 lig, w które inwestujemy od dziesięcioleci, będzie nadal dostępne w EA Sports FC" - powiedział wiceprezes EA Sports, Cam Weber, w oświadczeniu dotyczącym zmian. "Obejmuje to ekskluzywne partnerstwa z Premier League, LaLiga, Bundesliga, Serie A, MLS - i jeszcze więcej w przyszłości".

W obecnej sytuacji, gdy EA Sports FC ukaże się jesienią 2023 roku, możesz spodziewać się, że wszyscy Twoi ulubieni zawodnicy i kluby będą reprezentowani (może poza kilkoma nieobecnymi, jak Juventus). EA Sports ciężko pracowało, aby zawrzeć umowy z ligami i drużynami z całego świata (zwłaszcza z Europy i Stanów Zjednoczonych), często na wyłączność, jak to miało miejsce w przypadku Premier League i Ligi Mistrzów. Choć nadal będą kluby i ligi, które pójdą inną drogą, gdy Konami wyrzuci na nie pieniądze (Liga MX podpisała w zeszłym miesiącu umowę na wyłączność z eFootball), EA ma dobrą pozycję, by nadal dominować na rynku gier piłkarskich. Nie bez znaczenia jest też fakt, że eFootball w momencie premiery był ledwo grywalnym bałaganem i nie zdołał jeszcze zdobyć fanów. 

To, czego może zabraknąć w EA Sports FC, to branding turniejów FIFA, takich jak Mistrzostwa Świata mężczyzn i kobiet. EA powiedział, że jest nadzieja, że może jeszcze wypracować umowę dla tych wydarzeń, i bądźmy szczerzy FIFA będzie prawdopodobnie chcą wszelkich przychodów może dostać po utracie tak ogromnego partnerstwa. Niezależnie od tego, fani mogą się spodziewać, że w grze FIFA 23 znajdą się Mistrzostwa Świata mężczyzn w piłce nożnej w 2022 roku oraz Mistrzostwa Świata kobiet w piłce nożnej w 2023 roku.

Co to oznacza dla EA Sports i jej serii gier piłkarskich?

Dla EA Sports utrata tytułu FIFA to ciężki cios w budowanie marki. Większość fanów serii będzie nadal kupować EA Sports FC, nawet pomimo okropnej nazwy, ale zwykli użytkownicy mogą nie wiedzieć, że to ta sama gra, co FIFA w nowej odsłonie. To może dać konkurentom - od eFootball Konami do mniej znanych rywali, takich jak UFL i GOALS - szansę na przełamanie hegemonii piłki nożnej EA.

Dlaczego EA Sports kończy współpracę z FIFA? Kadr z gry FIFA 22

Mimo to EA Sports ma tak ugruntowaną markę i tradycję tworzenia przyjemnych gier, że po kilku latach przejściowych prawdopodobnie nic jej nie będzie. Pomimo prób naśladowania jej sukcesu, EA zawsze odpierała ataki rywali, nawet w latach, w których PES Konami był uważany za grę o lepszej jakości. Fani piłki nożnej po prostu uwielbiają grać swoimi ulubionymi zawodnikami, a utrata nazwy "FIFA" nie zmieni ich ogromnej przewagi w umowach licencyjnych. 

Co więcej, sposób udzielania licencji przez FIFA często ograniczał potencjalną współpracę z markami, które były sprzeczne z dotychczasowymi partnerami handlowymi FIFA. Nie jest przypadkiem, że spośród sześciu "cytatów partnerów", które znalazły się w komunikacie EA Sports, pięć pochodziło od lig/konfederacji, a jeden od Nike.

"Cieszymy się, że możemy kontynuować i rozszerzać nasze wieloletnie partnerstwo z EA SPORTS, ponieważ służymy sportowcom na styku sportu, gier i kultury" - powiedział DJ van Hameren, EVP i CMO firmy Nike. "Nasza współpraca z EA SPORTS FC przyczyni się do autentycznego rozwoju sposobów, w jakie nasze społeczności mogą uprawiać sport i angażować się w niego".

Co to oznacza dla organizacji FIFA?

Przez lata FIFA zapracowała sobie na niezbyt dobrą opinię, a jej działacze byli często oskarżani o branie łapówek i innego rodzaju przestępstwa. Teraz, gdy rząd Stanów Zjednoczonych i inne władze wstrzymują strumień dochodów z "nieoficjalnych" opłat, FIFA z trudem wypełnia luki. 

Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej pozostają jedną z najbardziej dochodowych imprez na świecie, ale od czasu, gdy Gianni Infantino został prezydentem w 2016 roku, FIFA straciła trzech szefów działu handlowego. FIFA przedstawiła pomysł rozgrywania mistrzostw świata co dwa lata, aby zarobić więcej pieniędzy, ale pomysł ten został tak skrytykowany, że organizacja udaje, iż nigdy nie miał się pojawić. 

FIFA próbuje wejść do świata cyfrowego - w zeszłym miesiącu uruchomiła bezpłatną usługę streamingową FIFA+ - ale nie jest już na stałe związana ze światem gier wideo. Choć może teraz swobodnie nawiązywać współpracę z innymi cyfrowymi podmiotami, takimi jak Roblox, Fortnite czy Rocket League, nie będzie już tak wszechobecna, jak miało to miejsce w przypadku marki EA Sports. 

FIFA wydała we wtorek oświadczenie, w którym świętuje ten "niewyłączny" model licencjonowania, mówiąc, że rozpocznie współpracę z wydawcami, studiami i inwestorami w celu stworzenia nowej gry piłkarskiej, która będzie konkurować z EA Sports FC. EA Sports FC udziela także licencji na grę FIFA w grach nie będących symulacjami. Infantino chwalił się, że gdy pojawi się nowa gra pod nazwą FIFA, będzie ona najlepsza na świecie, co jest śmiesznie ambitnym twierdzeniem.

"Mogę was zapewnić, że jedyna autentyczna, prawdziwa gra sygnowana nazwą FIFA będzie najlepszą z dostępnych dla graczy i fanów piłki nożnej" - powiedział Infantino. "Nazwa FIFA jest jedynym globalnym, oryginalnym tytułem. FIFA 23, FIFA 24, FIFA 25, FIFA 26 i tak dalej - niezmienna jest nazwa FIFA, która pozostanie na zawsze i będzie najlepsza".

"Sektor gier interaktywnych i e-sportu znajduje się na ścieżce niezrównanego wzrostu i dywersyfikacji. Strategia FIFA polega na tym, abyśmy mogli jak najlepiej wykorzystać wszystkie przyszłe opcje i zapewnić szeroką gamę produktów i możliwości dla graczy, fanów, stowarzyszeń członkowskich i partnerów."

Co dalej z grą FIFA, EA Sports FC?


Jak już wspomniano, FIFA 23 ukaże się we wrześniu. Pierwsza edycja EA Sports FC ukaże się w 2024 roku, a EA obiecuje więcej szczegółów latem 2023 roku. 

Weber, dyrektor EA Sports, podkreślał, że zmiana nazwy pozwoli twórcom na stworzenie jeszcze lepszej gry, ale bądźmy szczerzy, prawdopodobnie będą oni nadal wypuszczać pomniejsze aktualizacje i niewiele większych zmian, ponieważ jest to najbardziej opłacalna rzecz do zrobienia. 

Jedną ważną kwestią, wartą zauważenia jest fakt, że EA Sports nigdy nie zapowiedziało gry "EA Sports FC 24" - czy to może być koniec corocznego cyklu wydawniczego dla serii gier piłkarskich od EA? 

Tak jak jesienią ubiegłego roku zrobił to eFootball, a GOALS obiecuje, że zrobi to, gdy tylko będzie gotowy, być może teraz nadszedł czas, aby EA Sports przekształciło swoją piłkarską markę w usługę, a nie w coroczną grę. Zamiast płacić co roku 60 dolarów za nową grę FIFA, można by płacić 5 dolarów miesięcznie za grę w stale aktualizowaną grę EA Sports FC. Jest to ruch, który wielu popiera od lat, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak mało EA wydaje się aktualizować gry co roku. FUT mógłby stać się produktem sezonowym, resetowanym co roku, aby zapobiec wzrostowi mocy, ale być może z opcją kontynuowania gry poprzednimi drużynami w trybach nie związanych z rywalizacją. 

Można się też zastanawiać, czy EA Sports nie zrezygnuje z używania nazwy Madden dla swojej serii gier w futbol amerykański i nie przekształci jej w usługę.

Jeśli chodzi o dalsze losy FIFA, Infantino być może będzie chciał zdwoić wysiłki na rzecz reelekcji. Szwajcar od dawna stara się przekazać wszystkim 211 federacjom piłkarskim więcej pieniędzy, ponieważ obiecanie gotówki to świetny sposób, aby zostać wybranym. Jednak utrata umowy, która od lat 90. przyniosła organizacji ponad miliard dolarów, nie wróży nic dobrego. 

Nie wiadomo jeszcze, jak FIFA poradzi sobie z innymi możliwościami gry. Choć dywersyfikacja jest zazwyczaj dobra, to utrata marki, która była monopolem na gry wideo, jest poważnym ciosem.
Kategoria: technologie
Tematy:   ea sports fc fifa gry komputerowe piłka nożna rozrywka